środa, 30 grudnia 2020

sprawa z Nikodemem - wersja 2.021

 

te dni przed nami są właśnie

wypełniane 

sztucznym powietrzem

na zamówienie życia naszego wietrznego 

produkowanym

przez hybrydowe drzewa

rosnącej w nas ciemności potępionej

do której światło

już dziś dostępu nie ma

spętane liną

niewidocznych znaków zakazu

ustawianych na drogach do wolności

zabieranych nam ponoć 

tylko na chwilę 

lecz kto wie czy nie na nieskończenie dłużej


wtorek, 15 grudnia 2020

lockdown

 

myślicie

że te szczepionki coś pomogą?

- pyta Pierwszy

ale w jego pytaniu słychać raczej ton rezygnacji

niż nadziei

 

ja już w nic im nie wierzę

bo jedyne co robią to wprowadzają jakieś kolejne

idiotyczne restrykcje

i chyba naprawdę chcą z nas wszystkich

znów zrobić potulnych niewolników

- odzywa się Drugi ze złością


z tą szczepionką też coś jest nie tak

ma być niby nową przepustką do starego życia

ale maskę na twarzy

będziesz musiał dalej nosić

i tylko Bóg jeden wie jak długo jeszcze

- dodaje rozgoryczony


gdzie się podziała jego życzliwa złośliwość?

- zastanawia się Trzeci przymykając oczy


chciałby zobaczyć teraz przyszłość

jej dobrą stronę

aby powiedzieć Pierwszemu i Drugiemu 

że nie będzie tak źle i wszystko wkrótce się jakoś

ułoży

ale boi się

że to co by tam zobaczył

nie tylko jemu

mogłoby się bardzo nie spodobać


wtorek, 8 grudnia 2020

w sieci

 

ponieważ ten rok jest "nieco" inny niż zwykle

umawiam się z przyjaciółmi na zdalne bezpieczne

spotkanie przedświąteczne

 - ale za kilka dni bo dziś jestem trochę zajęty


szukam w sieci dla swoich bliskich prezentów

które Święty Mikołaj im do domów przyniesie

 - dla niepoznaki 

za zamaskowanego kuriera sprytnie przebrany


wiem wiem

nie prezenty powinny być w te dni najważniejsze

lecz chcę jednak wierzyć 

że mieć mogą one swą ukrytą wartość

która nie jest równoważna tylko cenie na metce


piątek, 27 listopada 2020

pieczęć

 

gdy otwieram się w tobie ty 

zamykasz mnie sobą

i swym ciałem

oplatasz tę chwilę

by nie mogła stąd odejść

aż zmęczenie

nas w sen snu nie zamieni


a potem światło przychodzi

przynosząc ze sobą

zapach porannej kawy

i niebo na niebie

z odciśniętą słońca

złotą pieczęcią

na liście do naszych marzeń


środa, 18 listopada 2020

piknik abstrakcyjny


błękitne oktoniony spokojnie unoszą się 

w uroczej ośmiowymiarowej 

przestrzeni liniowej

nad zmęczonym ciałem liczb rzeczywistych


ciało 

pogrążone w psychofizycznym dualizmie

spogląda na nie z zainteresowaniem

zastanawiając się czy one też kryją w sobie 

jakieś mroczne tajemnice


słońce huśtając się na diagramie 

Hertzsprunga-Russella 

wyrzuca z siebie wiązki oscylujących neutrin

radośnie ścigających uciekające światło


szmer pobliskiego strumienia pozytonów

jakże kojąco działa na skołatane nerwy

 -  a wiklinowy koszyk 

pełen dietetycznych fotonów

wabi zapachem czasu który tutaj nie istnieje


środa, 4 listopada 2020

potwór

 

ta bestia 

pozbawiona wymiarów

i wymykająca się wszelkim definicjom

jest bardzo podobna do potwora 

o którym opowiada w jednym ze swoich wierszy

mój ulubiony poeta 

naśladujący głosy ptaków


byłem jednak niemal pewien

że tego potwora już nie ma że został ostatecznie

pokonany 

a może nawet zabity

i tak czy owak nigdy już tutaj nie powróci

 - ale byłem po prostu naiwny


bo wrócił 

jako barbarzyńska agresywna wściekła bestia

wyłaniając się z morza

tak jak to zostało kiedyś zapisane

 - ale tym razem jest to morze chorej nienawiści


wypełza butnie na ulice

zapuszcza swoje macki do wnętrza domów

znacząc znamieniem nicości umysły 

tych wszystkich

którzy nie wiedzą bo nie chcą wiedzieć

z kim mają do czynienia

 - będąc jednak bestią jednocześnie rzeczywistą 

i wirtualną

pokonanie jej wydaje się być z kategorii zadań 

niemożliwych do wykonania


ale to nie ją tak naprawdę należy pokonać

 - ona ma przecież swojego 

pana

to on dał jej swą moc swój tron i wielką władzę


poniedziałek, 26 października 2020

formuła tajemna

 

nie rób żadnych notatek

by nikt niepowołany nie dowiedział się

co przygotowujesz


skrycie przygotuj wcześniej składniki

pozyskując je cierpliwie

aby w nikim nie wzbudzać 

niepotrzebnego zainteresowania


kiedy wszystko będzie gotowe

i uznasz że nadszedł stosowny czas

przystąp do pracy w miejscu

w którym nikt ci nie przeszkodzi


pracuj w skupieniu i z uwagą

pamiętając o odpowiednich proporcjach

i właściwej kolejności


zachowaj ostrożność lecz wierz 

w powodzenie

a w końcu wydobędziesz z mroku materii

istotę swojej przemiany


niedziela, 18 października 2020

gwiazdy i monady

                    I       

wszystko układa się odwrotnie

wobec tego co miało przecież zostać

ostatecznie

dobrze ułożone

by poznać w końcu siebie

i ciało swojej duszy przydzielone

 - więc teraz

jak dla liczb odwrotnych

które przemnożone przez siebie

stają się jednością

trzeba znów szukać swej monady

nie dającej się podzielić nikomu

                    

                     II

gwiazda przewodnia która cię dotąd

nie najgorzej prowadziła 

po losu drogach i rozdrożach

bez zadawania tych wszystkich

(twoim zdaniem) 

zbędnych pytań

dokąd chcesz iść i po co

na które nie znasz odpowiedzi

 - dalej przed tobą świeci

 ale nie jesteś już pewien czy nieba

sam jej nie stworzyłeś

by wszystko było tak jak trzeba...


czwartek, 1 października 2020

waga

 

nie jesteś w pobliżu

co nie oznacza że z oddali

spojrzeniem wciąż szukasz punktu nowego

zaczepienia

by wreszcie sprawom swym rozpoczętym lecz

niezakończonym nadal

wskazać kierunek dalszych działań


wzrok jednak z czasem ostrość widzenia

trochę jakby stracił

i mimo skupienia już nie odróżnia należycie

tego co widzi 

od tego co zobaczyć pragnie 

 - tym bardziej

im mniej czasu zostaje by na szalkowej wadze

z fabryki Juliusz Sperling 

zanim tenże czas 

bieg swój w tobie szalony zakończy

ciężar uczynków swych zdążyć dobrze zważyć 


ciężar uczynków albo brzemię ich zaniechania

 - chyba że pamięć o nich

nie mogąc się pogodzić z tobą

odeszła już wcześniej niż ty powieki zamkniesz

swego świata


poniedziałek, 21 września 2020

nd. część 1

 

scena tonie w zagadkowym półmroku ale rekwizyty zostały

już przygotowane chór czeka na wejście aktorzy 

w swoich garderobach przymierzają maseczki

i peruki lecz wciąż nie zostało określone w jakim 

charakterze weźmiesz udział w tym przedstawieniu - co się

zresztą w jego trakcie może jeszcze dramatycznie zmienić

 

być może zajmiesz nieme miejsce wśród licznej publiczności

wierząc do końca sztuki że to co się dzieje na scenie

zupełnie cię nie dotyczy - nawet gdy któryś z aktorów

zwróci się szeptem (lub krzykiem!) bezpośrednio do ciebie


aktor? to raczej niemożliwe bo nie umiesz dobrze zagrać

nawet samego siebie choć na co dzień kłamać potrafisz

gdy według ciebie sytuacja tego wymaga lub stan

konieczności tak niebosiężny że aż do piekła sięgający


śpiewać też nie umiesz więc w chórze byś fałszował

ale możesz być przecież głosem z playbacku kogoś komu

bardzo na tym zależy by niewidocznym być dla publiczności

która w boskie pochodzenie chóru wciąż powinna wierzyć

 

a może zostaniesz duchem lub jednym z bogów podziemnych

co niekoniecznie okazać się musi twą osobistą tragedią

 - wychodząc przez hyposkenion w krąg światła mieć

będziesz swoją szansę by jednak zmienić sztuki zakończenie

wbrew wszystkim niedowiarkom dla których liczy się

wyłącznie to co napisane zostało w teatralnym programie


sobota, 12 września 2020

nd. część 3

 

niczym?

 

jak to jest być niczym puste miejsce nie zajęte przez nikogo

na starej zielonej ławce stojącej pod ścianą

opuszczonego kiedyś przez ciebie domu

przeznaczonego teraz (jak to się stało?) do rozbiórki


i cóż że błękit nieba nad nią jest wciąż taki sam ...


oczywiście ten dom nie jest TYM domem a ławka 

którą - jak ci się wydaje - pamiętasz

nigdy pewnie nie istniała

(czy przypominasz sobie jakieś zaklęcie które na niej szeptałeś?)


to tylko symbole nierzeczywistości w którą dotąd wierzyłeś

(tolerowałeś akceptowałeś nienawidziłeś - albo jeszcze inaczej?)

lecz dziś możesz z nimi połączyć co tylko zechcesz 

bo  wszelkie zasady które znasz (albo KIEDYŚ znałeś?) 

właśnie tracą

 - i to wprost na twoich oczach - 

jakiekolwiek znaczenie 

lecz TY nie chcesz tego widzieć myśląc (?) że ciebie to nie dotyczy

gdy tak niewiele masz już sobie do powiedzienia


i tu się właśnie mylisz

- jeśli jeszcze kogokolwiek kochasz miłością prawdziwą

nawet

kiedy sam już w nią nie wierzysz

 

poniedziałek, 31 sierpnia 2020

nd. część 5

 

ile kosztuje wolność?


Galla Placydia odzyskała ją w końcu po kilku latach

beznadziejnych starań

i (delikatnie mówiąc) dość interesującej tułaczki

za całkiem pokaźną ilość zboża

choć szybko okazało się 

że niezupełnie była to taka wolność jaką sobie wymarzyła


w sytuacjach beznadziejnych nie powinno się jednak

zbytnio  wybrzydzać

alternatywa bowiem mogłaby okazać się zabójcza

 - i to nie tylko w przenośni -

a mimo wszystko nawet nieco skrępowana wolność 

daje upartym pewną możliwość działania


otrzymany dar starała się więc wykorzystać najlepiej 

jak potrafiła

i trzeba przyznać że robiła to nader skutecznie

choć i tak nieuchronnie zbliżał się czas 

końca jednej epoki i początku kolejnej

- ta kolejna zostanie później nazwana wiekami ciemnymi

(nie do końca chyba sprawiedliwie)


po co jednak pisać o czymś co wydaje się w tej chwili

zupełnie nas nie dotyczyć?


czy dzisiaj nie powininem raczej napisać o tym 

że oryginały Porozumienia Gdańskiego sprzed czterdziestu lat 

które zmieniło Polskę i życie nas wszystkich tutaj

czy tego chcieliśmy czy też nie

- zaginęły

i nie wiadomo czy w ogóle jeszcze istnieją?


gdybym był dzisiejszym Olimpiodorem z Teb 

zapewne bym o tym napisał

- lecz czy mogłoby to być opowiadanie stricte historyczne?


wtorek, 25 sierpnia 2020

nd. część 4


przepowiadam przeszłość

 

mogę ci opowiedzieć co się stanie dziesięć lat temu

zupełnie za darmo 

choć pewnie potem zechcesz mi zapłacić

za milczenie

lub będziesz mówić

że ciebie to już nie dotyczy

 

ale mogę ci też opowiedzieć co stanie się wczoraj

a nawet

 - przy odrobinie wysiłku -

co stało się jutro

lecz czy na pewno chcesz to już teraz wiedzieć?


może zaczekaj

kilka minionych lat

aby wszystko stało się tym czym powinno stać się

już wtedy


niedziela, 2 sierpnia 2020

nd. część 2


(...)

posłuchaj:

nie dotyczy mnie
przecież
to co będzie tu wtedy kiedy mnie w tym dziwnym miejscu
od dawna nie będzie

nie dotyczą mnie też
rubryki
w których ktoś chce abym wpisał jaka może być tu kiedyś
niewiadoma przyszłość

nie dotyczą mnie również
sprawy
na które nie mam dzisiaj wpływu a tym bardziej takie
o których nie wiem niczego

nie dotyczy mnie również
przeszłość
której zmienić się nie da nawet gdyby się w niej na nowo
po raz drugi urodzić

gdybyś jednak zapytał:

czy w takim razie w ogóle coś cię tutaj dotyczy?

to odpowiem:

tak
to wszystko
bez czego moje życie
byłoby nikomu do niczego niepotrzebnym niczym
(a "niczym" to moje tutaj ulubione słowo)

poniedziałek, 27 lipca 2020

camera lucida


to co przed tobą
jest
chciałbyś w pamięci narysować
jak najdokładniej
jak najwierniej
by przetrwać mogło
choćby i niemym obrazem
który pokona cierpienie

lecz co widzisz przed sobą?

gdy bliżej podejdziesz 
lub gdy nieco się
oddalisz
czy będzie wciąż tym samym
czy może już czymś 
trochę innym
niż kształt pierwotny spojrzeniem
pierwszym uchwycony?

piątek, 17 lipca 2020

gwiazdeczki


mamy już dość udawania
na tym durnym niebie
jacy fajni dla nas jesteście
pokażemy wam teraz wreszcie
swoje prawdziwe ja!
nie mamy się przecież czego bać
bo jesteśmy nieziemsko mądre
i wiemy od was lepiej
jak powinien wyglądać
ten wasz cały prostacki świat!

a poza tym w każdej chwili 
możemy stąd zniknąć
by wyniośle udać się tam
gdzie będziemy się wielbić i sławić
zostawiając wam tutaj
tylko ciemność nocy nad głową
aż zaczniecie nas błagać
byśmy jednak wróciły
 - co możemy łaskawie rozważyć
jeśli nam zapłacicie - sobą...

wtorek, 7 lipca 2020

na przekór


to co nas łączy na przekór
przenika wnika
splata minione chwile w węzełki pamięci
palcami splata naszymi
oczyma
tworzy nam przestrzeń
wypełnia ją pocałunkami i śmiechem
i łzami
z kropel milczenia tymi 
łzami naszymi
pełnymi soli i pustki bez granic
latami temu
stworzonej dla nas przez kogoś
w tym miejscu
które początkiem naszym jest i końcem
przez kogoś kto 
i tak pozostanie na zawsze
kimś dla nas obcym 
i jakże nieznanym
choć znamy go bardziej niż siebie samych
lub tak się nam przynajmniej
wydaje

wtorek, 30 czerwca 2020

Pamięci Ninel


Była - jest - będzie
Człowiecza słabość
Jak obraz 
Zapisuje kartę W pustce

Przepowiednia Z dłoni
O zmierzchu
Nierozpoznana
Oddala się z rozmysłem

Obok Bieg myśli
Niekończące się rozdroża
Doznania 
W kilku wymiarach

Za fasadą Obecność
Odkrywanie tajemnic
Rozbite jak dzban
Symptomy zniewolenia

Ten moment
Ten czas...

Czekając na jutro
Jesteś kroplą W oknie duszy
W lustrze przeszłości
Bez zakłamania

                *  *  *

Ten wiersz został stworzony wyłącznie z tytułów wierszy
napisanych przez Ninę Gozdek, wydanych w tomiku „Za fasadą”.
Ja poznałem ją tylko "wirtualnie" - jako Ninel.
Odeszła z tego świata w marcu tego roku.
Mam nadzieję, że tam, gdzie teraz Jest, też pisze wiersze...


wtorek, 23 czerwca 2020

właściciele fabryk


coraz częściej w ocalałych jeszcze
naszych małych lokalnych
sklepikach
zaczyna brakować dobrej jakości słów

tak samo jest z życzliwością
szacunkiem
wiedzą opartą na prawdzie
(a nie na medialnych wrzutkach)
- i na samodzielnym wyciąganiu wniosków

ponoć fabryki
nie są zainteresowane ich produkcją
więc dostawy kuleją

zdecydowanie lepszy zysk 
mają na rozhuśtanych emocjach
sprytnie opakowanych w kolorowe kłamstwa
i natarczywą reklamę

podobnie rzecz się ma z jednostronną
tolerancją
fałszywą filantropią
a także ideologiczną dyskryminacją

surowce do ich produkcji są dużo tańsze
bo przeważnie odpadowe
ale wyprodukowane z nich wyroby
oczywiście posiadają wszelkie wymagane
certyfikaty
w tym również te ekologiczne

ukryci
w swoich niedostępnych posiadłościach
właściciele fabryk
dobrze jednak wiedzą co robią
idąc ramię w ramię ze złym duchem czasów
mistyfikacji

poniedziałek, 8 czerwca 2020

rzymskie usta (medalion)


ile masz par oczu 
w które można spojrzeć
jaka jest twarz twoja
którą nosisz pod maską
czy twe rzymskie usta 
moc mają magiczną
wykrywania kłamstwa 
które chce się ukryć
mając głos tak donośny 
czemu często milczysz
boisz się zadawać rany
czy nagości swej wstydzisz
jesteś tylko pytaniem 
czy jednak świadectwem
po co szukasz drogi
skoro sam nią jesteś?

sobota, 30 maja 2020

lista nieobecności

 „Jest ja
   ale mnie nie ma” - z wiersza „Sezon” Rafała Wojaczka


            *   *   *

umarł już tak dawno temu
w sobie
że być może
w ogóle się nigdy nie narodził

nie za bardzo pamięta co było potem
gdy skończyło się wtedy
to wszystko
co nawet się nie zaczęło
(pytałem)

prawdopodobnie codziennie
podpisywał jednak listę nieobecności
w swoim życiu
choć wygląda na to że gdzieś zaginęła
(nie szukał)

ma trochę żalu do tego swojego niebytu
ale bez przesady

przesada to jest gdy niespotrzeżenie 
mowa zamienia się w mowę nienawiści
wojna w równie bezwzględną wojnę 
hybrydową
a newsy bezczelnie w fake newsy

                broń się przed takim pojmowaniem sprawy
                gdyż nigdzie cię to nie zaprowadzi
                (czyżby jego ostrzegawczy głos wewnętrzny?) 
                (bo chyba nie mój?)

od żalu 
nie można przezbyt wiele oczekiwać
nie wiedząc
dokąd nie zmierza to
co nie jest tym czym było nie będąc
czarne jak kot
czekający na drogi przebiegnięcie

środa, 13 maja 2020

iluzja


zjawiają się tak bezszelestnie
w ogrodach naszych snów
by zabrać nas ze sobą w podróż
niezwykłą
do wypełnionych magią mórz

przybywają z planety zdarzeń
i spraw dla nas tu niemożliwych
lecz z nimi dotrzemy wszędzie
dopóki
ktoś lub coś nas nie zbudzi

czy są zaprogramowaną
w naszej podświadomości iluzją
czy może raczej krokiem 
do amplifikacji
nieznanych nam części umysłu?

symbole znaki drogowskazy
zdziwienie radość i przerażenie
ucieczka czy pogoń za swoim
przeznaczeniem?
być może - nic nie jest tutaj pewne

czwartek, 30 kwietnia 2020

skajp


czy ktoś z was wie kiedy się to skończy?
 - pyta Pierwszy
poprawiając tablet żeby lepiej go było widać
w kamerce

na razie nikt nie wie
co to w ogóle jest i skąd się wzięło
a ty pewnie już dzisiaj chciałbyś wiedzieć
kiedy i gdzie pojedziesz na wakacje
 - śmieje się Drugi
przymierzając kupioną przez Internet
maseczkę

całkiem gustowna
może kupię sobie jeszcze przyłbicę?

nie chodzi mi o wakacje
 - odpowiada cicho Pierwszy - tylko o to
kiedy wreszcie będę mógł odwiedzić swoją rodzinę
nie narażając ich na niebezpieczeństwo

teraz wreszcie mamy czas na...
 - zaczyna mówić Trzeci
ale jego okienko znika nagle z ekranu

pewnie znowu mu wifi padło
 - mówi po chwili Pierwszy

albo ten wirus właśnie zaatakował również sieć
 - odzywa się Drugi 
mrugając do niego okiem

po chwili Trzeci ponownie pojawia się w swoim
wirtualnym oknie

mamy czas na co?
dokończ Trzeci bo coś ci przerwało
 - mówi Pierwszy

na to moi drodzy 
aby w końcu sprawdzić 
jak długo można wytrzymać samemu ze sobą
- mówiąc to Trzeci
splata ręce na piersiach teraźniejszości


poniedziałek, 13 kwietnia 2020

prawo własności


mam własne myśli
lecz 
czy tylko moje czy może jednak
z czyjejś historii wiatrem przyniesione?

mam własne zdanie
lecz
czy tylko moje czy może jakoś
w moje myśli przemyślnie wplecione?

mam własne oczy
lecz 
czy tylko moje czy może tylko
do głowy mej zostały przytwierdzone?

mam swe marzenia
lecz
czy tylko moje czy może także
tamtego dziecka które noszę w sobie?

mam swego ducha
lecz
czy tylko niego czy może również
ducha tego kogoś kim już być nie mogę?

mam też chyba swój krzyż
lecz
czym on jest dziś czy może raczej
czym stanie się jeśli ruszę z nim w drogę?

wtorek, 31 marca 2020

czyżby


czyżby to już był ten czas
aby wreszcie nauczyć się odróżniać to
co jest sztuczne
od tego co jest naturalne

czyżby nadchodziły teraz te dni
kiedy przyjdzie nam zmierzyć się z tym
co jest niemierzalne

czyżby otwierało się właśnie coś
co zamknie nas w bezprzedmiotowości

czyżby ktoś chciał nam o czymś przypomnieć


tylko kto?

poniedziałek, 16 marca 2020

pandemia


jak to się stało
że coś niewidocznego gołym okiem
nagle
i brutalnie
zmieniło wszystko wokół

zmieniło nam nasze życie
zabrało spokój
sen
przyniosło ze sobą napięcie umysłu
i chłodny lęk

musimy więc znów nauczyć się bać 
 - lecz także żyć
może bardziej ostrożnie
z uwagą
z trochę większym namysłem
by umieć pokonać ten czarci strach

piątek, 6 marca 2020

299792458


patrzę urzeczony jak ostre światło
przebija szare żagle chmur
rozpięte dzisiaj przez wiatr nad miastem
 - ale myślami jestem gdzieś indziej

może tam gdzie jesteś teraz Ty
a może tam gdzie światło nie dociera nigdy
 - nie wiem
i nie wiem też kogo o to zapytać
zanim odejdę w ciemność bezbarwną

piątek, 28 lutego 2020

neurony lustrzane


pozbawiony wszystkiego co uważał za swoje
i tego co nie wiedzieć czemu
latami trzymał w sekrecie

pozbawiony wiary
w swego przeciwieństwa tajemne istnienie
na niewidocznej anty-planecie

pozbawiony grupy neuronów lustrzanych
a przez to i szczypty empatii
w próbie odczytania nie-swoich zamiarów

pozbawiony przez kogo?
zapytasz
choć przecież wiesz kto to jest
 - stoi na wprost ciebie w srebrnym jak księżyc
lustrze

niedziela, 16 lutego 2020

zmilczenie


w jaki sposób - pytasz - w jaki
sposób powinno się reagować na to
co się teraz dzieje?

bo tyle się przecież dzieje
dzisiaj w życiu naszym i nie naszym
tuż obok
i gdzieś na końcu świata
(który może być bliżej niż sądzimy)
w przestrzeni i jej braku
na polach walki i polach szachownicy
zagranicą i przed granicą
której nie chcemy przekroczyć
w tym czymś co nazywane jest infernum
i tym co samowolnie obwołują 
coelum
w ciasnych miastach które ciągle rosną
i pod stożkami uśpionych na chwilę
wulkanów

tyle się dzieje wbrew nam 
lecz ponoć dla nas
tylko my wciąż nic nie chcemy zrozumieć
może zaślepieni swoją nienawiścią
a może ignorancją
(by nie powiedzieć - głupotą)
albo pogrążeni przez stan rzeczy
w swoim nic nieznaczącym zmilczeniu

środa, 12 lutego 2020

nadawca


najpierw wchodzi na drabinę
i zdejmuje z haczyków przyczepionych
do sklepienia głowy 
myśli
wrzucając je niczym owoce
do małego koszyka

bierze kilka
ale nie więcej niż dziesięć
żeby nie było mu za ciężko

znosi je powoli na dół
i sprawdza czy już się nadają
 - jeśli tak to zanosi je na pocztę 
elektroniczną
i wysyła tu i ówdzie
a jeśli nie
to wyrzuca je 
do pojemnika odpadów zmieszanych
(trudno)

z poczty zwykłej już nie korzysta
bo znaczki na listy są drogie
a poza tym nie każda myśl mieści się 
do zwykłej koperty

potem czeka
czy ktoś odpowie
 

niedziela, 2 lutego 2020

podobno


podobno w czymś tam kiedyś brał udział
ale sam nie pamięta już za dobrze
o co w tym wszystkim chodziło i jaki był to udział
w tamtych nieźle poskręcanych wydarzeniach
które mimo dość odległej perspektywy czasu 
nadal jest ciężko jednoznacznie ocenić
może niewielki albo w ogóle żaden
bo niektórzy przekonują nader sprytnie że to oni brali
 - ten udział -
a jego to tam chyba wcale nie było
bo przecież by go pamiętali a nie pamiętają

tu i ówdzie słychać pogłoski że nie brał udziału
nawet w swoim własnym zawikłanym życiu 
ale ci co tak twierdzą trochę przesadzają 
bowiem widziano go jak czyta ukradkiem 
 - albo ukradziony -
 „Poemat mojej melancholii”
choć tego też w zasadzie nie wiadomo nikomu
kto miałby do przekazania coś wiarygodnego
w tej tak mocno zagmatwanej z każdej strony sprawie
będącej albo wymysłem chorego rozumu
albo czyimś dobrze przemyślanym planem

tak czy owak ktoś próbuje stworzyć na nowo
inną wersję tego co się wówczas działo 
nie bacząc na świadectwa tych co z nim przetrwali
tamte dni snujące się przez tunele pozbawione świateł
wydrążone stalowymi maszynami w czymś
co kiedyś było wystraszonym sercem
 - jego sercem -
którego istnienie teraz jest kwestionowane
bo tak będzie łatwiej przyjąć tę nową historię za coś 
co na chwilę a może nawet na zawsze poudaje prawdę
o którą i tak przecież prawie nikt już nie dba

niedziela, 26 stycznia 2020

jak by to było


jak by to było stać się spojrzeniem
które wędruje poza linią czasu
po żywych drogach naszego istnienia
narysowanych na pogody mapach

jak by to było zamienić się w słowa
wylatujące z ust niczym ptaki
które po niebie klucz swój poniosą
sercom dalekim lecz jakże nam ważnym

jak by to było stworzyć coś z niczego
siłą swej woli i fantazji marzeń
rosnących w ogrodzie naszej wyobraźni
między utopią a spłaszczoną ziemią

wtorek, 21 stycznia 2020

dzikie poziomki


tutaj rosną poziomki
dzikie
rozsiane przez wiatr który mówi szeptem o tym
czego nikt inny ci nie powie

obok rośnie piołun
gorzki jak gwiazda spadająca z nieba płaczącego
nad losem
tych co już płakać nie mogą

trochę dalej dziurawiec sił nabiera w słonecznych
promieniach
by złe moce od ciebie odpędzić
i ochronić przed żalem

a w lasu głębi
dzieje się to co ukryte
zostać ma przed zachłannością
oczu naszych otwartych na wszystko co nieznane

środa, 15 stycznia 2020

hippokampy


zastanawiając się nad tym kim jesteś
i co potrafisz
(który to już raz)
nadal nie mam pojęcia
czy Fontanna di Trevi istnieje naprawdę
czy jest tylko stworzonym przez ciebie
widokiem
który podsuwasz mi przed oczy
w odpowiednim momencie
 - odpowiednim to znaczy takim gdy powieki
unoszą się do góry
i powinno się zobaczyć właśnie to co jest
tylko tam i nigdzie indziej już nie będzie

więc patrzę
i widzę na przykład hippokampy
dość rzadko występujące obecnie w naturze
widzę też Okeanosa
który skończył gdzieś na krańcu świata
i widzę nawet piękną Anitę Ekberg
jak kąpie się w niej z Marcello Mastroiannim

nie wiem też kto
odwraca mnie po chwili do niej tyłem
niczym jakąś teatralną kukiełkę
i wkłada mi w prawą rękę monetę by rzucić ją
koniecznie przez lewe ramię
 - może to moja wolna wola a może to ty
chcesz aby kiedyś jeszcze tam wrócić
tylko powiedz mi po co wracać
nie wiedząc czy znów tam wtedy będziesz?

poniedziałek, 6 stycznia 2020

mówi się


chyba najczęściej mówi się 
że jest gorzka
i to w zasadzie powinno wystarczyć
niczym słowo-klucz
otwierające
tę otchłań bez powietrza
słońca poranków zapachu wiosny
i innych podobnych
miłych przygód z codziennością

przydałby się jednak jeszcze jakiś 
dodatkowy opis
wykorzystujący bogactwo języka
a może nawet portret
namalowany lub fotograficzny
pokazujący emocje
lub kolory
nawet jeśli to tylko biel i czerń
aby można ją było przypisać
konkretnej osobie
bo mówi się również że każda jest
inna
jakże niepowtarzalna
w tej swej lodowatej powtarzalności

zaraz zaraz
a czy nie bywa czasem także słodka?

może i bywa
ale chyba wyłącznie dla kogoś
dla kogo martwa cisza nie jest wiecznym 
potępieniem