ponieważ ten rok jest "nieco" inny niż zwykle
umawiam się z przyjaciółmi na zdalne bezpieczne
spotkanie przedświąteczne
- ale za kilka dni bo dziś jestem trochę zajęty
szukam w sieci dla swoich bliskich prezentów
które Święty Mikołaj im do domów przyniesie
- dla niepoznaki
za zamaskowanego kuriera sprytnie przebrany
wiem wiem
nie prezenty powinny być w te dni najważniejsze
lecz chcę jednak wierzyć
że mieć mogą one swą ukrytą wartość
która nie jest równoważna tylko cenie na metce
To z pewnością nie będą już takie Święta jak były do tej pory. Życie staje się coraz bardziej wirtualne, wszystko przenosi się do sieci, właśnie. Ona coraz mocniej nas oplata i wciąga, a na jej końcu siedzi sobie pająk i czeka... Świetny wiersz i tak bardzo na czasie.
OdpowiedzUsuńDobrego czwartku, Deepbreath :)
"wszystko przenosi się do sieci" - stąd właśnie ten tytuł...
UsuńTo "przenoszenie się" do sieci ma też również swoje dobre strony, ale staje się to też trochę dla nas, moim zdaniem, zbyt "wygodne" i takie, delikatnie mówiąc... rozleniwiające :)
No i - czy to jest, powiedzmy, rzeczywiście "rozwój", czy raczej jakiś przewrotny "plan"...
Dziękuję za miłe słowa, Lutano - i również życzę Ci dobrego dnia! :)
W sieci na szczescie mozna znalezc nie tylko prezenty ale i nowych Przyjaciol, w prezencie nieodswietntym :) Gdy swiat przeistoczyl sie w science fiction kiepskiej jakosci, dzieki sieci wiem, ze nie jestem sama ze swoimi myslami. Mimo, ze boje sie pajakow, moze lepsze to niz zombie w tzw. realnym swiecie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Deep! :)
To prawda, sieć ma również swoje dobre strony, choćby te, o których napisałaś Eliu - moje obawy dotyczą raczej tego, że ktoś może ją chcieć wykorzystać niekoniecznie do dobrych celów...
UsuńAle trzeba być dobrej myśli - i... myśleć dobrze :)
Miłego wieczoru! :)
My w tym roku spędzaliśmy święta u teściów, bo mojej mamy już nie ma więc o komplecie już nie było mowy. Mamę muszę odwiedzać na cmentarzu. Siostra mieszka daleko więc się nie spotkaliśmy. Nie widziałam jej od czerwca zeszłego roku, bo się gniewałyśmy trochu. Ogólnie było smutno tym razem.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi Kasiu, że te Święta były dla Ciebie takie smutne...
UsuńMam jednak nadzieję, że kolejne już takie nie będą.
Pozdrawiam Cię serdecznie