czwartek, 20 października 2022

teoretycznie

 

teoretycznie

do niczego nie można się przyczepić


wszystko zazwyczaj jest na swoim miejscu

nawet jeśli samo miejsce

nie jest

 

ale nie można być przecież zachłannym

póki pory roku

jak zawsze zmieniają swoje kolory

i dźwięki

a smutek i radość tańczą swój

codzienny taniec

 

i tylko ta niewysłowiona tęsknota 

nie jest aż tak teoretyczna jak powinna być


jest jak najbardziej namacalna

 

niedziela, 2 października 2022

mindörökké

                                                                                        (miało być) z cyklu "filmy i seriale"


Stanisław Barańczak

w swoim wierszu "Jeżeli porcelana, to wyłącznie taka"

wydanym w 1980-tym roku

 - dość ciekawym roku

o czym zapewne 

większość ludzi żyjących w tym pięknym i trudnym kraju

nazywanym Polską

dobrze wie

 - lecz wracając do rzeczy - 

w wierszu tym pada pytanie

którego jak dotąd (jak to się stało?) jeszcze sobie nie zadałem:

kto ci powiedział że cokolwiek jest na zawsze?


z kolei ksiądz Jan Twardowski pisząc wiersz 

"Śpieszmy się"

 - wiersz o ciszy normalnej więc całkiem nieznośnej

i o miłości która może być pierwszą

ostatnią jednocześnie będąc

 - lub odwrotnie - 

podpowiada

(jak mi się wydaje ale mogę być w błędzie)

by o tym co ważne mówić i pisać raz 

na zawsze

 - lecz czy kiedykolwiek umiałbym tak zrobić?


więc cóż mi pozostaje?

być może "Modlitwa Pana Cogito - podróżnika"

Zbigniewa Herberta

w której las jest lasem morze morzem

a skała - skałą

w naszym świecie którego nie da się jednoznacznie określić 

będąc nim uwiedzionym bez wybaczenia 

 - i na zawsze


(i przepraszam Was Poeci za te bezczelne zapożyczenia

 - a o filmie być może coś skrobnę przy innej okazji)