piątek, 6 marca 2020

299792458


patrzę urzeczony jak ostre światło
przebija szare żagle chmur
rozpięte dzisiaj przez wiatr nad miastem
 - ale myślami jestem gdzieś indziej

może tam gdzie jesteś teraz Ty
a może tam gdzie światło nie dociera nigdy
 - nie wiem
i nie wiem też kogo o to zapytać
zanim odejdę w ciemność bezbarwną

5 komentarzy:

  1. Dzis tez zachwycam sie swiatlem poprzez chmury, ktore teraz juz calkiem ustapily miejsca swiatlu, magiczne...
    Tytul wiersza nieodgadniony, rozumniem, ze tylko dla wtajemniczonych, o, zarymowalo mi sie niechcacy :)

    Pozdrawiam slonecznie Deep :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł to prędkość światła ;)
      A rymuj częściej - kto wie, co z tego wyniknie...?
      :)

      Dobrego, pełnego słonecznego światła weekendu, Eliu!

      Usuń
  2. Ach, to predkosc swiatla! A ja sie dat doszukiwalam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótki, liryczny utwór - toż to, poezja w czystej postaci!
    A tak nawiasem pisząc to światło słoneczne coś tak z trudem przebija się przez chmury, jakby zabłądziło gdzieś po drodze. Wiosna już dawno przyszła, ale jakoś tak nie cieszy. Dziwny to czas, dziwne dni...

    Dobrej soboty i niedzieli! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj miałem więc farta, bo przez kilka ładnych godzin dzień był bardzo słoneczny. I na dodatek, miałem przy tym okazję poobserwować parę pięknych żurawi - co prawda przez lornetkę, ale i tak widok był fascynujący :)

      Dziękuję za miłe słowa, Lutano - i życzę Ci udanego dnia!

      Usuń