I
wszystko układa się odwrotnie
wobec tego co miało przecież zostać
ostatecznie
dobrze ułożone
by poznać w końcu siebie
i ciało swojej duszy przydzielone
- więc teraz
jak dla liczb odwrotnych
które przemnożone przez siebie
stają się jednością
trzeba znów szukać swej monady
nie dającej się podzielić nikomu
II
gwiazda przewodnia która cię dotąd
nie najgorzej prowadziła
po losu drogach i rozdrożach
bez zadawania tych wszystkich
(twoim zdaniem)
zbędnych pytań
dokąd chcesz iść i po co
na które nie znasz odpowiedzi
- dalej przed tobą świeci
ale nie jesteś już pewien czy nieba
sam jej nie stworzyłeś
by wszystko było tak jak trzeba...
Wszystko jest na opak, a gwiazdy jak świeciły tak nadal świecą. Ta przewodnia gwiazda, która czuwa... dokąd kogo prowadzi też nie za bardzo wiadomo. Wszystko co się wydarza wydaje się być (nie)jedną wielką zmienną. Być może sami sobie to nasze życie gdzieś tam na Górze zaplanowaliśmy. Może tak właśnie miało być? I nikt z nas tak naprawdę nie wie kim jest tam nasza dusza "w całości", kim tak naprawdę jesteśmy poza swoimi cielesnymi powłokami. Nasza świadomość jest poważnie okrojona, to postrzeganie zjawisk i samych siebie, dużo rzeczy nam umyka, zmysły nie łapią wszystkiego, a podświadomość to niezmierzony ocean w którym można się łatwo zagubić. "Człowieku poznaj siebie" wciąż aktualne, ale czy tak naprawdę się da? Jedno życie to zdecydowanie za mało, dlatego może tu powracamy z coraz to nowym planem i inną odsłoną, zadaniem do wykonania. I tak kręcimy się w tym kole wcieleń bez końca...
OdpowiedzUsuńŚwietny wiersz, Deepbreath! Pozdrawiam poniedziałkowo :)
Witaj, Lutano :)
Usuń"Być może sami sobie to nasze życie gdzieś tam na Górze zaplanowaliśmy" - czyż nie jest to ciekawa, powiedzmy... perspektywa? ;)
Zgadzam się też z Tobą, że jedno życie to zdecydowanie za mało - co może prowadzić do nader interesującego wniosku...
Dziękuję Ci za miłe słowa - i życzę udanego tygodnia :)
Warto docenić gwiazde co niebo rozświetla jeszcze za życia
OdpowiedzUsuńRacja, gdyby na niebie nie było gwiazd, nasze życie byłoby chyba dużo uboższe...
UsuńPozdrawiam!