sobota, 30 listopada 2019

element rycerz nietoperz


element
czyli część jakiejś większej całości
choć ta całość niekoniecznie
musi być pozytywna
czy neutralna w swych żywiołów fizyczności

rycerz
to etyka walki honor i odwaga
w zbroi czy bez niej wierność danemu słowu
nie tak znów często spotykana
w czasach bezpardonowej gonitwy po sławę

nietoperz
poruszający się w ciemnościach za sprawą
bramkowania neuronalnego
stał się inspiracją tak dla konstrukcji Èole
jak i stworzenia komiksowej postaci Batmana

cóż jednak łączy te trzy słowa w tytule?

nie chcąc cię trzymać w niepewności
bo nie to jest moim zamiarem
odpowiem:
radosna w nieśmiałości nauka ich wymawiania

środa, 27 listopada 2019

essentia rerum


zaglądam z boku
jednego
drugiego 
obchodzę dookoła albo tylko
tak mi się wydaje
(bo da się ale nic nie daje) 
próbuję zajrzeć od spodu
(ciężko)
wspinam się na palce
usiłując zajrzeć z góry
(jeszcze ciężej)
więc rozglądam się za stołkiem
albo krzesłem
(nie ma!)

sytuacja patowa tak jakby

nazwałbym to przedmiotem
nieodgadnionym
lub niepojętym w swej 
postaci
(sporna sprawa)
lecz przedmiotem nie jest
(jak sądzę)
raczej podmiotem
który ze swej sferycznej perspektywy
przygląda się
(zapewne z rozbawieniem)
na mój nadaremny wysiłek jego
poznania

co w takim razie dalej?

wtorek, 26 listopada 2019

niewinność

                                                                                
stoimy na tarasie patrząc
jak pogoda bawi się z porankiem
w kotka i myszkę

wiatr rozsuwa i zasuwa zasłony z mgły
igrając z promieniami słońca
wspinającego się po wzgórzach
pokrytych - pustymi już teraz - winnicami

pajęczyna 
zawieszona pod daszkiem tarasu
nie bacząc na nasze zazdrosne spojrzenia
stroi się w mgielne krople

pobliskie miasteczko
które wygląda jakby płynęło po morzu chmur
wydaje się być jeszcze pogrążone
w ciszy sennego błękitu

zanurzamy się
w zapachu najlepszej na świecie kawy
palimy jakże niepoprawne w tych czasach
papierosy

wysokie szczyty Monte Rosa
lśnią w oddali
białym jak niewinność śniegiem

poniedziałek, 18 listopada 2019

walizka


nad ranem
pakujesz moje sny do swojej walizki
i wychodzisz
zabierając przy okazji noc

gdyby podłoga była z desek
może usłyszałbym
jak skrzypi
uginając się pod ciężarem twoich kroków

ale nie jest

zawsze chciałem cię zobaczyć
i nadal chcę
wiedząc że to nierealne

bo na nic czujniki ruchu ani kamery
na podczerwień
choćbym je zamontował
w samym środku swojej głowy

na samym dnie mojej duszy

poniedziałek, 11 listopada 2019

powrót


długo cię nie było
ale w końcu wróciłaś

trochę inna niż kiedyś
ale ciągle tak samo piękna

czasem milcząca
jakbyś nie potrafiła znaleźć
odpowiednich słów
często zniecierpliwiona
jakbyś chciała szybko nadrobić
te wszystkie lata
swojej nieobecności

nie zawsze jesteś miła
to prawda
- ale możesz być
jeśli tylko zechcesz

w każdym razie zostań
skoro znów tu jesteś

proszę