niedziela, 16 lutego 2020

zmilczenie


w jaki sposób - pytasz - w jaki
sposób powinno się reagować na to
co się teraz dzieje?

bo tyle się przecież dzieje
dzisiaj w życiu naszym i nie naszym
tuż obok
i gdzieś na końcu świata
(który może być bliżej niż sądzimy)
w przestrzeni i jej braku
na polach walki i polach szachownicy
zagranicą i przed granicą
której nie chcemy przekroczyć
w tym czymś co nazywane jest infernum
i tym co samowolnie obwołują 
coelum
w ciasnych miastach które ciągle rosną
i pod stożkami uśpionych na chwilę
wulkanów

tyle się dzieje wbrew nam 
lecz ponoć dla nas
tylko my wciąż nic nie chcemy zrozumieć
może zaślepieni swoją nienawiścią
a może ignorancją
(by nie powiedzieć - głupotą)
albo pogrążeni przez stan rzeczy
w swoim nic nieznaczącym zmilczeniu

8 komentarzy:

  1. Jestesmy na tej szachownicy i odnosze wrazenie, ze ktos pogrywa sobie pionkami dla czystej satysfakcji gry...
    Z drugiej strony, jezeli nie potrafie zadbac o moj swiat najbizszy i wewnetrzny,to co zdolam poradzic temu po drugiej stronie kuli?

    Puki co, milej niedzieli Deep, mam nadzieje ze jest sloneczna jak u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo trafnie to ujęłaś, Eliu - jeśli nie ma w nas jakiegoś pola wewnętrznego spokoju i choć trochę pewności co do siebie, to z pewnością dużo trudniej jest nam radzić sobie z różnymi, powiedzmy... niespodziankami.
      Rzeczywiście, słońce się pojawiło, i nie pada (!) więc pora na mały spacer :)

      Dziękuję i wzajemnie, Eliu - i dla Ciebie dobrego dnia!
      db

      Usuń
  2. Zgadzam się z Elisabettą, pogrywa się nami przez cały czas. Jesteśmy manipulowani przez środki przekazu... Satelity i drony fruwające nad naszymi głowami "doglądają" nas jak ci agenci, programy w Matrixie. Dzisiejszy Neo to musiałby być chyba jakiś hipster, żyjący wg własnych zasad, świadomy swego celu wojownik, który nie używa siły typowo fizycznej, a bardziej mentalnej. Bo otwarta konfrontacja z "siłami zła" zawsze się kończy porażką. A walczyć można na różne sposoby: słowem, pieśnią, piórem, pędzlem, dłutem... Jakoś trzeba reagować, byle mądrze. Ważne jest by spojrzeć na to z odpowiedniej perspektywy, naszej, nie cudzej, na ile to nas bezpośrednio dotyczy.

    Udanego weekendu, Deepbreath!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perspektywa jest odpowiednim „narzędziem” - bo dodałbym jeszcze, że bezczelnie gra się na naszych emocjach, bo tak jest łatwiej nami manipulować.
      Mam jednak nadzieję, że górę wezmą „siły dobra” :)

      Pozdrawiam słonecznie, Lutano - dobrego weekendu!
      nieco anonimowy db ;)

      Usuń
  3. Obecne życie nasze jest jak szachownicą a my pionkami którymi ktoś porusza... tak pionkami. Niestety.

    Bardzo ciekawy przekaz Deep. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy pionkami... i czasem jest to robione tak sprytnie, że bardzo długo tego nie potrafimy tego dostrzec. Ale może kiedyś się tego jednak nauczymy?

      Pozdrawiam poniedziałkowo :)

      Usuń
  4. A dlaczego tu nie ma nowego wiersza Monsieur Deepbreath? ;)
    Wiem, wiem... Wena, ta kapryśna panna nie przychodzi ot tak na zawołanie, albo spada na głowę w najmniej odpowiednim momencie. Miałam tak wiele razy, a tu pod ręką, ani kartki, ani nic, a pamięć bywa zawodna. Realia też nie nastrajają, zbytnio. No... po prostu nie mogę zmilczeć! Niefajnie jest na tym naszym świecie, gdzie jeden drugiego gniecie, albo jest gnieciony, dlatego ja jak tylko mam sposobność mykam na ten mój księżyc. I wszystko gra!

    Pogody ducha i wszelkiej pomyślności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiersz na razie gdzieś się błąka w labiryncie myśli... ;)
      Za to zima się właśnie obudziła i rozsiewa ze swojego koszyka wielkie płatki śniegu :)

      Dobrego dnia, Lutano!

      Usuń