sztuka współczesna ponoć jest teraz dla wszystkich czyli
być może dla nikogo - ale nie bądźmy znów tacy elitarni
bo któż jest dziś elitą i w jakim znaczeniu tego słowa
gdy autorytet niepostrzeżenie staje się autorytaryzmem
sztuka współczesna to już nie tylko malarstwo czy rzeźba
ale także performance animacje i różne instalacje mające
zaskoczyć czy nawet oburzyć - próba jej objaśnienia
wymyka się na dzisiaj (u)znanym kategoriom estetycznym
czasem forma potrafi w niej zdominować treść tak mocno
że jej przesłanie staje się nieczytelne właściwie dla nikogo
poza jej autorem - o ile sam autor wie co właściwie
chciałby przekazać poza wrzaskiem czy też własnym ego
niektórzy sądzą że sztuka nieuchronnie zmierza w stronę
sztuki cyfrowej czy wręcz wirtualnej - interaktywność
w świecie metaversum przy pomocy algorytmów
ma zastąpić realny kontakt z drugim człowiekiem i naturą
wracając do sztuki współczesnej mielenie mięsa na kotlety
może być przejawem sztuki ale kulinarnej - raczej trudno
dostrzec w tym jakąś wartość poza instrumentalnym
(z)definiowaniem swobody i wolności twórczej artysty
albo nastąpiło już odwrócenie wartości i to co banalne
ma wyznaczać nowe standardy transcendencji i piękna
- co chyba doprowadzi sztukę do chwilowej rozrywki
która nic od nas nie wymaga poza odrobiną straty czasu