wiosna bawiąc się z zimą
w podchody
zostawia strzałki z gałązek
lub wydeptuje je
w śniegu
który tak bardzo chciałby
zamienić się wreszcie
w wodę
by zmyć z siebie
ten kurz
minionego już czasu
który odszedł
w głąb naszych wspomnień
zostawiając po sobie
kolejne
niewidoczne zmarszczki
na twarzach
w zmrożonym uśmiechu
pogrążonych
Kapryśna i męcząca aura daje się chyba wszystkim we znaki, a nawet się można przez nią pochorować. Oby jak najszybciej minęła i wiosna pokazała swoje jasne, pełne nadziei i kolorów, pachnące oblicze.
OdpowiedzUsuńŚwietny wiersz Deep. Trzymaj się ciepło 🙂
Patrzę, jak strzałka mojego zaokiennego termometru wskazuje właśnie zero stopni, a za godzinę pewnie będzie już na minusie - i nie jest to 1-wszy kwietnia, tylko... już 3-ci ;)
UsuńWiosno - gdzie się podziałaś??
Dziękując za miłe słowa, pozdrawiam Cię ciepło Lutano :)
db
Mam nadzieje, ze wiosna zdecydowala sie uz zwitac w Twoje strony :)
OdpowiedzUsuńBuona Pasqua, Deep!
Zawitała Eliu :)
UsuńPrzed chwilą byłem na słonecznym spacerze nad Zegrzem - 15 stopni na plusie!
Mam nadzieję, że u Ciebie wiosna też już się zadomowiła?
Grazie mille e Buona Pasqua per te!
db