chodzimy po ulicach
strzepując wciąż ten sam gorzki popiół
z myśli wypalanych przez głód
przeglądamy się
w szybach zamkniętych na głucho okien
przybrudzanych przez czas
jedną ręką rozsuwamy
zamek błyskawiczny horyzontu zdarzeń
by drugą zaraz go zamknąć
uciekamy wiedząc
że przed samymi sobą uciec nie można
tak samo jak przed światłem
i wybaczamy wszystkim
którzy jeszcze nie wiedzą co uczynią
gdy wkraczając w zaklęty krąg iluzji
rozstaną się ze swym dzieciństwem
Ciężki temat. Głód, pragnienie... i wybaczenie. Uciec przed sobą się nie da i chyba nie powinno, bo to błędne koło, tak jak uciec przed bólem, który jest związany z życiem ludzkim "od kołyski". Człowiek rodzi się w bólu, łapiąc pierwszy oddech, dorasta doświadczając bólu (wielorakiego rodzaju) i umiera w bólu.
OdpowiedzUsuńŻycie to ciągłe pragnienie czegoś lub kogoś, to ciągły permanentny niedosyt. Trzeba znaleźć w tym wszystkim jakiś sens i naturalnie umiar, by nie być zniewolonym, chyba jednak na własne życzenie. Hmm. A wybaczając innym, nawet jak na to nie zasługują jednak warto, przede wszystkim by pomóc samemu sobie. By nie stracić tej całej chęci i radości życia, by nie zgorzknieć z upływem lat od coraz cięższego bagażu doświadczeń.
Świat jest jaki jest, a zmienić można jedynie siebie. Tym, co błądzą należy wybaczyć, ale nie zapomnieć, by nie czuli się bezkarni. I nas oszukiwali. Zwłaszcza, że historia lubi się powtarzać, a ludzie aż tak bardzo się nie zmieniają, a najczęściej nie zmieniają się wcale. Wolą za to zmieniać innych według własnych potrzeb i uznania. Niestety.
Warto chronić, ukochać to dziecko w sobie, by nie zapomnieć, że świat tak naprawdę jest piękny i cudowny, tylko inni ludzie (w tym my sami) sprawiają, że czasem blednie i szarzeje.
Pozdrawiam Cię przed-majówkowo, Deep 🙂
Tak, nie jest łatwo wybaczać, bo zbyt wiele bywa powodów, aby tego nie robić - łącznie z naszym wewnętrznym przekonaniem, że zło powinno być jednak w jakiś sposób ukarane...
UsuńMoże wtedy jednak trzeba wybaczyć sobie, że nie jest się w stanie wybaczyć komuś w takim przypadku?
Trudny dylemat, być może "z definicji", i mimo pewnych podpowiedzi (Nowy Testament...) praktycznie nierozwiązywalny, a w efekcie prędzej czy później prowadzący (bo to będzie tkwiło jak zadra i siedziało gdzieś w naszej głowie) - tak jak napisałaś - do pewnego rodzaju zniechęcenia życiem?
Świat dzieciństwa to chyba dla większości z nas świat magii, a przynajmniej tak go po latach wspominamy (szczególnie kiedy mieliśmy fajnych rodziców) - a świat dorosłych to świat iluzji, które to słowo wydaje się być bliskoznaczne do magii (magik - iluzjonista) ale w rzeczywistości magii bywa w świecie iluzji nie za wiele - chyba, że rzeczywiście sami o to, powiedzmy... zadbamy :)
Dziękuję Lutano za Twoje ciekawe przemyślenia, pozdrawiając Cię już majówkowo - wszystkiego dobrego!
db
Wybaczanie innym to temat rzeka. Wiem tylko że wybaczenie komuś może przynieść ulgę nam samym. Nie jest łatwo. Pięknie piszesz o emocjach Deep:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKasine bziki
Czasem trzeba mieć dużo siły sobie, aby komuś coś wybaczyć - ale niełatwo też wybaczyć sobie, choć intuicyjnie wydaje się to przecież o wiele prostsze...
UsuńDziękuję za miłe słowa Kasiu :)
Dobrego dnia!
db