Wiersze opublikowane na platformie blogowej blox na blogu
"Wszystko i nic" jako "deepbreath" w okresie
wrzesień 2012 – marzec 2019
2019
nikt
inny 18.01.2019
nigdy
mnie już nie opuścisz
prawda?
dni
w
których ciebie nie było
widzę
jak przez mgłę
albo
i nigdy ich nie było
bo
są tylko moim
nieprawdziwym
wspomnieniem
co
prawda
chyba
i ty
zmieniasz
się z czasem
ale
może to tylko moje oczy
tracą
ostrość
ślepną
nie
widzą już tego co kiedyś
dostrzegały
bez trudu
jakbyś
nie wyglądał
czego
byś nie mówił o czym byś
nie
milczał
i
tak wiem że to ciągle ty
nikt
inny
interpretacja
26.01.2019
być
może ktoś kiedyś
powie
mi to wprost
lub
da do zrozumienia
w
taki sposób
który
nie pozostawia
nawet
odrobiny miejsca
na
błędną interpretację
być
może będzie jednak
inaczej
usłyszę
dziwne słowa
rzucone
od niechcenia
przez
kogoś
kogo
nawet nie znam
zobaczę
osobliwe znaki
nierozpoznawalne
dla
nikogo
innego
poza
mną
zajdą
wyjątkowe zdarzenia
które
nigdy nie powinny się
wydarzyć
a
jednak tak się stanie
nie
wiem
i
nie wiem co jest gorsze
sam
na sam 28.01.2019
pamięci
Krzyśka
...
i
wtedy powiedziałeś:
-
ja wiem że już stąd nie wyjdę
zakłopotany
nie
wiedząc co odpowiedzieć
obejrzałem
się za siebie
na
nadzieję
która
przyszła ze mną
tego
dnia do szpitala
lecz
ona zniknęła
i
byliśmy
i
on
i
ja
sam
na sam ze śmiercią
jego
śmiercią
i
moją
wciąż
na - tej – Ziemi
teczka
08.02.2019
przeglądam
Twoje szkice rysunki
projekty
z
zakurzonej teczki
losu
łaską ocalone od zapomnienia
są
piękne
w
tamtych konturach cieniach kolorach
amfilad
krużganków i fasad
widzę
Ciebie taką
jaką
znam Cię dzisiaj
tak
kruchą - i tak twardą zarazem
Rozmowa
wierszem z Ninel 09.03.2019
niektórzy
z nas mogą orzekać
wyroki wobec siebie
jakie tylko zechcą
wyroki wobec siebie
jakie tylko zechcą
skazywać
się na szczęście
lub nieszczęście
na miłość martwą albo
żywą nienawiść
na dobre a czasem na złe czyny
na gorzką prawdę
lub na słodkie kłamstwo
ukryte
w słowach z pozoru jasnych
lub nieszczęście
na miłość martwą albo
żywą nienawiść
na dobre a czasem na złe czyny
na gorzką prawdę
lub na słodkie kłamstwo
ukryte
w słowach z pozoru jasnych
lecz
nie wszyscy ten przywilej
mamy od dnia narodzin
nie naszych jeszcze wtedy
marzeń
mamy od dnia narodzin
nie naszych jeszcze wtedy
marzeń
a
bywa i tak że mając go
- tracimy
nie wiedząc nawet jak i kiedy
i potem i tak nieważnym jest już
z czyjej winy
bo tę nie zawsze się da ustalić
- tracimy
nie wiedząc nawet jak i kiedy
i potem i tak nieważnym jest już
z czyjej winy
bo tę nie zawsze się da ustalić
a
jeśli nawet się da to cóż z tego
- przecież niczego to nie zmienia
w tym
co trzeba będzie jeszcze przeżyć
- przecież niczego to nie zmienia
w tym
co trzeba będzie jeszcze przeżyć
nim
zostanie tylko wspomnienie
Powyższy
wiersz jest moim komentarzem pod wierszem Ninel pt. "DB":
Na niebie kołysze się słonko, wpadłam do Ciebie ze święconką ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentujesz, Deepbreath tylko literki mogły by być ciut większe by oczka się nie męczyły przy czytaniu, please.
Pozdrawiam Cię Wiosenno-mocnie, tzn. Wielkanocnie :)
Witaj, Lutano :)
UsuńLiterki będą oczywiście większe - te we wpisach archiwalnych są takie małe, bo większe, powiedzmy... nie bardzo się nadawały ;)
Życzę Ci Radosnej Wielkanocy!
Pozdrawiam
Długo zastanawiałam się, jak do tego podejść, ale Lutana utorowała drogę. Dobrze, że przenosisz całość z bloxa, ale to pewnie żmudna robota. Wiele pracy przed Tobą, życzę więc wytrwałości i zadowolenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ninel - mam nadzieję, że za jakiś czas pojawią się tu już jakieś nowe wpisy...
UsuńDobrego dnia!