niedziela, 13 kwietnia 2025

aleja czereśni

 

tamta aleja czereśni 

(choć nie wiem czy jeszcze istnieje)

wciąż ma tę magiczną moc przyciągania

mej kruchej pamięci

cudownym smakiem swoich owoców

skąpanych w leniwym słońcu

 

niestraszna była wtedy ni grawitacja

ni wytrzymałość gałęzi

po których wspinaliśmy się na sam szczyt

rozłożystej korony

by mierząc się ze swoim strachem

zdobyć tę jakże słodką nagrodę


czy były ciemno-czerwone?


pewnie tak choć nie brakowało i żółtych

o ile dobrze pamiętam

lecz nawet jeśli się w tym mylę 

to cóż to może w mej pamięci zmienić

jeśli innej nie mam

i raczej już nigdy mieć nie będę


środa, 12 marca 2025

struktura powierzchni

 

czuję jak właśnie zanika struktura

która dotąd podtrzymywała moje stopy 

na powierzchni Ziemi

 

jeszcze nie spadam Bóg jeden wie gdzie

ale narasta przekonanie

że to nie może się dobrze skończyć

 

nic mi nie przychodzi do głowy

co w takiej sytuacji robić

a przecież powinno

bo chyba warto walczyć o swoje życie

nawet o takie jakim jest 

- innego przecież się nie ma

 

być może dzieje się teraz tak

przez wcześniejszy brak dostatecznej 

determinacji

zbyt częste dzielenie włosa na czworo

notoryczne odwlekanie 

istotnych decyzji

czy też nadmierne uogólnianie 

niepostrzeżenie kradnące motywację

(prawo małych liczb)

 

tylko czy to naprawdę miało znaczenie?

 

nie mając innego pomysłu 

na próbę ocalenia

rozpościeram więc po prostu ręce

niczym skrzydła

- w ten sposób sprawdzę

czy przez te wszystkie lata spędzone

na tej Ziemi

(bo innej przecież nie ma)

można się było choć odrobinę nauczyć

jak to jest stawać się ptakiem

 

niedziela, 16 lutego 2025

na polach

 

na polach czołgi malują pociskami krajobrazy

których nie da się oprawić w żadne piękna ramy

 

drapieżne drony krążąc po błękitnym niebie

wypatrują celów które w kule ognia zmienią

 

po ulicach przemykają ludzie zgarbieni ze strachu

marząc by choć na chwilę stać się niewidzialnym

 

niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku

i nawet drobny błąd może stać się wyrokiem

 

gdzieś pomiędzy wiarą w cud i wyczerpaniem

rośnie pustka wypełniana nagim trwaniem

 

a gdy ziemia drży trudno o uśmiech na twarzy

bo nikt nie wie co złego jeszcze może się wydarzyć

 

co zniknie i kto w bezkresach tułaczki przepadnie 

pozostawiając po sobie tylko naszą kruchą pamięć


środa, 15 stycznia 2025

nic się nie zmienia

 

gdy przestaje się żyć nic się nie zmienia

 

poranki przychodzą i odchodzą

ulice tętnią dziennym rytmem 

a potem zasypiają zmęczone hałasem

niebo wciąż zachwyca błękitem albo gwiazdami

(do wyboru)


a czego innego się tu spodziewać


patrząc na swoje pościelone łóżko

na kolorowy dywan którego nie lubi odkurzać

widzi jak resztki wspomnień

osiadają na meblach

zamieniając się w irytujący kurz


i drzwi do pokoju już też nie skrzypią

w tej-takiej ciszy