nie pamiętam ich twarzy
choć przecież chciałem zajrzeć im w oczy
i zrozumieć
być może dlatego że było tak zimno
pod tamtym niebem
po którym przesuwały się szare chmury
a może przez te ich tarcze z plexi
i hełmy z przyłbicą
za którymi skrywali swój niemy strach
i zaprogramowaną nienawiść
nie pamiętam
za to pamiętam swój głuchy żal
i bezradność
na widok wymierzonych w trzy krzyże luf
bo nie był to sen
dopiero kilka lat później
czytając "Raport z oblężonego Miasta"
pachnący
jeszcze świeżą drukarską farbą
zdałem sobie sprawę
że być może tego nie da się zrozumieć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz