sobota, 18 maja 2019

krawiec


nie powinien tego tak zostawiać
tak jak nie można porzucać psa w lesie
daleko od domu
bo stał się niepotrzebnym ciężarem
 - ale stało się
i żadna spadająca gwiazda
już tego nie zmieni

wszystko co wydarzyło się potem
jest tylko ironią
ubraną w elegancki strój
zamówiony u starego krawca
którego nic nie dziwi (klient nasz pan)
 - może poza tym że jeszcze żyje
dzięki temu co umie

i tak właśnie się co jakiś czas spotykają
 - krawiec bierze miarę
a bezosobowa ironia
przegląda się w niemym zwierciadle

2 komentarze:

  1. Nie potrafię tego komentować - czasem tak mam,
    ale wiersz jest super - tak uważam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba - to najważniejsze.

      Słonecznej niedzieli, Ninel

      Usuń