środa, 4 grudnia 2019

efekt Casimira


coś było przez chwilę ale już tego nie ma
zostało puste miejsce lecz nie próżnia
nazywana kiedyś niebytem
później przestrzenią w której nie ma cząstek
obdarzonych masą
za to ponoć wypełnioną ich wirtualnymi duchami
rodzącymi się i umierającymi niemal niezauważalnie
w naszej ułomnej skali czasu
dla której mgnienie oka trwa mniej więcej tyle samo
ile fluktuacja kwantowa naszych myśli
błądzących niczym wirtualni ślepcy
w polu grawitacyjnym energii istnienia
czegoś co było przez chwilę ale już zniknęło

4 komentarze:

  1. Doprawdy nie mam ja głowy do tych wszystkich mądrości, wpadłam jeno po to, by przesłać pozdrowienie dla zacnego Jegomości ;) który ciekaw ludzi i świata szuka odpowiedzi na odwieczne pytania typu: "Skąd przybyłem i dokąd zmierzam?"... A Nauka jest równie pasjonująca, ta zapewne nie ma końca ...

    Miłego dnia jutrzejszego Deepbreath i następnych dni też!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za miłe pozdrowienia, Lutano :)
      Myślę, że nauka chyba od zawsze w jakiś tam sposób przenikała się z filozofią i sztuką, więc i mi się zdarza iść czasem tą ścieżką, choć czy mnie nie wiedzie na manowce - nie wiem... ;)

      Miłego wieczoru!
      db

      Usuń
  2. Taka sama pustka pozostaje po tych co umierają i po tych co zwyczajnie nas zostawiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba - niestety? - masz Kasiu rację...
      Ta pustka bywa czasem przytłaczająca - i niełatwo się jej pozbyć...

      Pozdrawiam z zamyśleniem

      Usuń