pozbawiony wszystkiego co uważał za swoje
i tego co nie wiedzieć czemu
latami trzymał w sekrecie
pozbawiony wiary
w swego przeciwieństwa tajemne istnienie
na niewidocznej anty-planecie
pozbawiony grupy neuronów lustrzanych
a przez to i szczypty empatii
w próbie odczytania nie-swoich zamiarów
pozbawiony przez kogo?
zapytasz
choć przecież wiesz kto to jest
- stoi na wprost ciebie w srebrnym jak księżyc
lustrze