jak by to było stać się spojrzeniem
które wędruje poza linią czasu
po żywych drogach naszego istnienia
narysowanych na pogody mapach
jak by to było zamienić się w słowa
wylatujące z ust niczym ptaki
które po niebie klucz swój poniosą
sercom dalekim lecz jakże nam ważnym
jak by to było stworzyć coś z niczego
siłą swej woli i fantazji marzeń
rosnących w ogrodzie naszej wyobraźni
między utopią a spłaszczoną ziemią