miał być śnieg
lecz spada z nieba
gorzki deszcz
w to Boże Narodzenie
- może to i lepiej
bo nie widać wtedy
opłatków łez
na twarzach naszych
smutkiem
malowanych
kończy się ten rok
wcale nie tak
jak skończyć się miał
- nie spełniło się to
co wciąż nam się śni
w naszych snach
zacieranych i tak
bladym świtem
przez mgły
na kalendarzu
patrzymy więc na dni
które mają przyjść
- czy jednak przyjdą
i jakie będą
tego nie wie z nas nikt
nawet ten
co niczym gwiazda
całe życie lśni
Zajrzalam do Ciebie, zyczenia miedzyswiateczne zostawic i z opoznieniem podzielic sie oplatkiem. Rozumiem, ze dla Ciebie nie jest to teraz czas radosci wszem o wobec reklamowany...
OdpowiedzUsuńPrzytulam cieplo Deep, z dalekiej deszczowej krainy ...
Dziękuję Eliu. No tak się to niestety pod koniec tego roku potoczyło...
UsuńMiejmy jednak nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy - czego Tobie i Twoim bliskim życzę.
Pozdrawiam serdecznie
Dobrze, że chociaż jest kolorowa choinka na niepogodę, słodki placek na poprawę nastroju, tych kilka małych rzeczy, takich czy innych pamiątek, które sprawią, że na twarzy pojawi się 🙂
OdpowiedzUsuńI mnie brakowało śniegu, i radości w te święta, a obecny rok tak samo jak się niefajnie zaczął, podobnie się kończy. Takie życie.
Jednak Słońce powróci! Pozdrawiam Cię serdecznie
Ten rok był rzeczywiście okropny...
UsuńAle może ten co już jest tuż tuż, będzie jednak lepszy.
I tego się trzymajmy :)
Serdeczności Lutano
Nie zawsze czas leczy rany, ale mam nadzieję, że z czasem będzie lżej. Tego Ci życzę z całego serducha. Trzymaj się ciepło. Przepiękna poezja.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój drugi blog : Kasine bziki, będą tam nieco krótsze teksty niż na Kasinym świecie :)
Pozdrawiam serdecznie
Kasia Dudziak
Dziękuję za miłe słowa Kasiu i za zaproszenie na Twój nowy blog.
UsuńMiłego weekendu 🙂
db