myśląc że ją odzyskujesz
- oddajesz ją za kolejną
(i zapewne wcale nieostatnią)
sfabrykowaną porcję złudzeń
którą karmisz swoje pragnienie
przeżycia
ale ona wie co się dalej stanie
i dziwi się
że nadal nie widzisz
ku czemu to wszystko zmierza
tak niewiele już bowiem brakuje
by stała się kolejnym
numerem
w katalogu chorób
które należy przymusowo
"leczyć"
oczywiście dla twojego dobra
- nie inaczej
Wiesz Deepbreath, że może tak się stać? I to jest dopiero przerażające. Pragniesz wolności? To widać jesteś chory i albo: "weź pigułkę", albo się "zakujonkuj", a jak nie to "do paki". Ludzie (nie wszyscy rzecz jasna) dla pozornego bezpieczeństwa i "świętego spokoju" zgodzą się na wszystko. A najgorsze, że mogą to zrobić nie tyle dla siebie, co dla swoich rodzin. To, co się dzieje teraz globalnie może być tylko dziełem "tego z rogami". To on pociąga za wszystkie sznurki, a w każdym bądź razie oni wszyscy działają w jego imieniu. Ci opętani władzą szaleńcy, ci psychopaci, którym roi się całkiem nowy świat i nowy porządek.
OdpowiedzUsuńA my maluczcy, cóż... dbajmy o ten swój świat wewnętrzny, bo wszystko, co zostanie przejawione bierze swój początek z naszego wnętrza. Tam budujmy taki świat jakim chcielibyśmy go widzieć. Świat oparty na dobrych i prawdziwych wartościach, a nie na tych pustych i fałszywych, a być może to wszystko runie niczym domek z kart. Czego sobie, Tobie i nam wszystkim życzę!
Białego jak śnieg - Dobrego, nowego tygodnia! :)
Obawiam się Lutano, że to już się dzieje, niestety...
UsuńWbrew logice, wbrew faktom, z kłamliwym wskazywaniem "winnych" tej całej sytuacji. Uruchomiono całą "machinę", aby nie dopuszczać do głosu tych specjalistów, którzy mają odmienne zdanie, którzy chcieli by podyskutować o tym co się dzieje na podstawie rzetelnych danych, którzy mają inne propozycje, jak z tego wszystkiego wyjść z najmniejszymi stratami i kosztami...
Jest tylko jedna obowiązująca "linia" - tyle tylko, że tak już było, niektórzy z nas jeszcze pamiętają te czasy, i wiemy, jak to się skończyło...
Miejmy jednak nadzieję, że ten "domek z kart" w końcu runie.
Dobrego, pozytywnego tygodnia, Lutano! :)
Od dzis nie wolno mi wejsc do baru i usiasc przy stoliku, nawe jesli jestem przetestowana i calkowicie zdrowa... Na szczescie mozemy spotykac sie po domach, jak za dawnych czasow.
OdpowiedzUsuńLibertà jest nieuleczalna a "chorych" trzeba eksterminowac dla "uzdrowienia" spolecznosci. Obserwuje te dziwne czasy i nadal nie przestaje sie dziwic, ze wiekszosc uwierzyla ze 2+2=5
Wczoraj spotkalismy sie z przyjaciolmi, ona juz jest gotowa do trzeciej dawki i wczoraj z przekonaniem udowadniala mi, ze powyzsze rownanie matematyczne jest jedynie sluszne i prawdziwe.
Obysmy nie dali sie "wyleczyc" i zyli dlugo i szczesliwie:)
Serdecznosci Deep! :)
No cóż, teraz faktycznie "króluje" nowa "matematyka", której cudowne zasady przekazują nam media głównego ście... przepraszam, nurtu, oraz tacy jacyś nawiedzeni z "p" na początku - para... psycho... - oj, byłbym się pomylił, oczywiście mam na myśli polityków ;)
UsuńMam nadzieję, że ta perfidna gra na podział kiedyś się jednak skończy, bo... tu i ówdzie ludzie jeszcze potrafią poprawnie liczyć :)
Pozdrawiam, Eliu - i życzę Ci dobrego tygodnia w miłym towarzystwie :)