podobno to wcale nie Odyseusz (znów on!)
a Prylis (syn Hermesa) wymyślił jak oszukać obrońców Troi
ale jak było naprawdę pewnie wie tylko Atena
myśl przekuł w podstępny dar tchórzliwy Epejos
i nikt niestety nie posłuchał Kasandry
- a szkoda
bo być może Historia potoczyłaby się jednak nieco inaczej
w każdym razie pomysł z perfidnym podarunkiem
przetrwał do naszych czasów
- i doskonale się sprawdza
choćby w labiryntach internetowej sieci
w którą często wpadają nieświadome podstępu ofiary
koń trojański nie cierpi też zbytnio na samotność
- niedawno pojawił się również
gen trojański
który może być jeszcze bardziej niebezpieczny
w niepowołanych rękach
choć niektórzy mówią że są to nieuzasadnione obawy
modyfikacja bowiem (przekonują) wcale nie musi być
jakąś dramatyczną inwazją
powodującą nieprzewidziane zniszczenia
- za to może sprawić że nasz przestarzały system
stanie się zdecydowanie bardziej efektywny
podstawa
to dostęp do danych i właściwe nimi zarządzanie
- oraz nadzór nad informacją
co sprawnie eliminuje potencjalne zagrożenia
w tworzeniu nowej zdrowej zdyscyplinowanej populacji