piątek, 23 kwietnia 2021

- bądź wierny marzeniom -

                                                                                       z cyklu "filmy i seriale"

- bądź wierny marzeniom - usłyszałem w jakimś serialu

nie pamiętam w jakim ale to całkiem mądre słowa - pomyślałem -

i doskonale się nadają na tytuł piosenki a nawet i wiersza

gdyby ktoś zechciałby może napisać

parę strof o tym czy marzenia w ogóle jeszcze istnieją

- tylko o które z nich tak naprawdę chodzi:

o te jakże często zuchwałe z lat dziecięcych 

czy te nieco późniejsze które już nas tylko sobą dręczą?

(gdyby ktoś pytał to poprzedni wers jest kolejnym świadomym 

nawiązaniem do słów jednego z moich ulubionych poetów)


cóż niektóre seriale są naprawdę niezłe - przyznaję - jak choćby 

Breaking Bad Sneaky Pete albo oryginalny Rake 

w którym zagrał - cóż za błyskotliwy pokaz auto-destrukcji -

Richard Roxburgh jako Cleaver Greene

 - i śledząc śmieszne i straszne losy ich bohaterów

jakoś nie mam poczucia że coś w zamian tracę

a jedynym z nimi problemem w razie powodzenia u publiczności

jest ich pączkowanie w kolejne sezony

co może jednak prowadzić do - delikatnie mówiąc -

lekkiego zmęczenia nadmiernie eksploatowanym tematem


lecz ten serial w którym teraz wszyscy gramy - jako statyści -

choć nikt nas nie raczył spytać o zdanie

i jego kolejne sezony przetaczające się niczym fale tsunami

przez oceany codzienności po których pływamy

przystań spokojną wciąż próbując znaleźć

- jest serialem kiepsko wyreżyserowanym  

w którym role główne obsadzili przybysze z obcej planety

(nie wiedzieć czemu zwą ją również Ziemią)

o tak koszmarnym braku warsztatu i ludzkiej empatii

że zaczyna nam - dosłownie i w przenośni - brakować tlenu

 

8 komentarzy:

  1. Dlugi piekny wiersz Deep a jakze prawdziwy. Niesamowite jak trafiasz w sedno a co do seriali to Breaking bad bardzo lubie. Swietny. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, Kasiu :)
      W BB jest to "coś", co sprawia, że jest... doskonałym "złodziejem czasu" ;)

      Dobrego dnia!

      Usuń
  2. Wiersz niewierszowy powiedzialabym :) Nie ogladalam (jeszcze) wyzej wspomnianych seriali ale z marzeniami i ich spelnianiem idzie calkiem niezle :)
    Serial, w ktorym jestesmy statystami nie z wlasnej woli, jest byc moze rezyserowany calkiem niezle, i ktos lub cos, niebedacy statysta lecz widzem siedzacym przed swoim ekranem gdzies na Marsie na przyklad, ma super zabawe ogladajac nas improwizujacych zycie...

    Slonecznego weekendu Deep! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Ci na Marsie też już nie mogą czuć się bezpieczni, kto wie, co im przywiózł w prezencie łazik Perseverance, nie mówiąc już o tym, że nad głowami im lata jeszcze teraz jakiś dron... 😉
      A co do seriali, to bardzo lubię również Commissario Montalbano czy Rocco Schiavone 🙂

      Nieustannego spełniania kolejnych marzeń, Eliu! 🙂

      Usuń
  3. Dzięki marzeniom życie jest piękniejsze, a z tą wiernością im to różnie bywa. Można też powiedzieć, że są jak wyzwania... Co do seriali to aktualnie żadnych nie oglądam. Lubiłam "Koronę Królów" i serię "turecką z sultankami". Lubię stare seriale jak np.: "Alternatywy 4". Ogolnie rzecz biorąc, to komedie. Te nowe mnie jakoś nie wciągają. O, i jeszcze przypomnialo mi się "Archiwum X". A obecna rzeczywistość to najgorszy z seriali, który przyszło mi oglądać i brać w tym koszmarze udział. Tylko nie za bardzo ma się gdzie uciec, może więc na inną planetę. Zawsze można pobyć tam, choćby w wyobraźni :) Realu się jednak nie przeskoczy, ale pomarzyć sobie przecież zawsze można i wszędzie.

    Miłej niedzieli, Deepbreath! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafnie to ujęłaś, Lutano - marzenia są ciekawym wyzwaniem, bo jakby „przy okazji” pomagają nam też poznawać samego siebie.
      „Alternatywy 4” kiedyś bardzo lubiłem oglądać, a z czasem podobają mi się nawet coraz bardziej 🙂 „Korona Królów” też mi się podobała - brakowało mi właśnie takiego serialu o dawnej Polsce, zdaje się, że na szczęście będą go kontynuować.
      A tak ogólnie - dawniej nie przepadałem za serialami, pewnie trochę z braku czasu i cierpliwości do śledzenia losów bohaterów, ale m.in. po „Grze o tron”... nieco zmieniłem zdanie 😉

      Słonecznego dnia, Lutano 🙂

      Usuń
  4. Witam serdecznie ♡
    Wspaniały wiersz, naprawdę cudowny post.
    Muszę koniecznie obejrzeć te seriale, coś o nich słyszałam ale sama jeszcze nie widziałam :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ayuno - dziękuję za miłe słowa :)
      Te seriale są chyba warte "straty czasu" - choć wiadomo, nie każdemu podoba się to samo ;)

      Dobrego dnia!

      Usuń