wciąż tak niewiele o Was wiem
choć pewnie gdyby nie Wy
niechybnie nie byłoby mnie tutaj
- skąd piszę do Was tych kilka słów
a przecież byliście w moim życiu
już sto czy dwieście lat temu
- i teraz znów jesteście
na przekór wietrznemu zapomnieniu
hulającym po waszych grobach
które zniknęły w odmętach historii
- nikt nie zapali już na nich świeczek
ni kwiatów na nich nie położy
Kazimierzu Anno Szymonie Józefie
Katarzyno Janie Antonino
Andrzeju i Petronello - odeszliście…
lecz zawsze będziecie moją rodziną