to co (u)lotne
tak jak kłamstwo oprawione w dobre ramy
niełatwo jest dostrzec
wśród obrazów
rozwieszonych w naszej pamięci
wiodących nas do skojarzeń
zmieniających swobodnie swój kształt
i objętość
to co płynne
gdy statek transportujący stosy kontenerów
towarów wyjątkowych
i oryginalnych
staje w dryfie bo ktoś modyfikuje
ich rynek przeznaczenia
przybiera formę pragnienia które
ma się spełnić
to co stałe
bywa przedstawiane niczym literacka fikcja
chora na nierzeczywistość
przez narratora
którego wyobraźni nie powstrzyma
ani strach ani ryzyko
powstania utopii w której nasze życie
ma zastygnąć
Istnieją dowody na to, że ludzki mózg podatny jest na wszelkiego rodzaju iluzje, więc w jakiś sposób nas oszukuje. Pamięć też bywa bardzo zawodna i potrafi spłatać figla 😉
OdpowiedzUsuńMimo że wszyscy żyjemy na planecie Ziemia, to każdy ma swój "własny świat" (własne sprawy) i nie trudno jest o konflikt interesów. Przez co jest pewnie tak ciekawie. A literacka fikcja może być czymś więcej niż odzwierciedleniem rzeczywistości, może wpływać na nią samą. Może być plastyczna, hm...
Oprócz trzech stanów skupienia jest i czwarty, który "wynaleźli" naukowcy, owa plazma. A kto wie czy nie jest tych stanów więcej. Żyjemy w czasach, w których nauka i fikcja doskonale się czują w swoim towarzystwie, bo trudno jest jednoznacznie stwierdzić co jest czym i gdzie leży granica pomiędzy jednym, a drugim. A może nie potrzeba żadnych granic, kiedy w grę wchodzi ludzka wyobraźnia?
Realia są jakie są, ale może dobrze by było wymyślić sobie lepszy świat, taki w jakim chciałoby się żyć... marzenia też w jakimś stopniu są utopią, ale kiedy się spełniają, przestają nią być.
Pozdrawiam późnym, lipcowym wieczorkiem Deep 🙂
Witaj Lutano :)
OdpowiedzUsuńStanów skupienia jest faktycznie więcej, już ponoć 7 ;)
Pamiętam, jak kiedyś pierwszy raz oglądałem Matrix, byłem pełen podziwu dla wyobraźni jego twórców. Teraz już nie jestem taki pewien, czy rzeczywistość wkrótce nie dogoni tej ich wyobraźni ;)
Może kiedyś dojdzie do tego, że będzie sobie można wybrać taki świat, w którym będziemy chcieli żyć?
A jak nam się jednak nie spodoba, to zmienić go na inny?
Kto wie... ;)
Pozdrawiam ze środka lata :)
db
Ogromnie mi się podoba to co piszesz. Trafnie odnosisz się do rzeczywistości. Wspaniałości. Chętnie polecę siostrze tego bloga. Ona też trochę pisze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Kasiu za miłe słowa.
UsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie, i pozdrowienia dla siostry :)
db