środa, 24 kwietnia 2024

kalendarz

 

kalendarz zawieszony na ścianie

spogląda na mnie z politowaniem

strzepując z siebie kolejne daty

które wirując niczym śniegu płatki

 

lecą zgodnie z prawem grawitacji

ku Ziemi gdzie swój powab tracą

roztapiając się pod krokami czasu

idącego dawno wyznaczoną trasą

 

choć to tylko takie przypuszczenie

nie będące nawet skromną hipotezą

gdyż brakuje danych do zbadania

aż w gwiazdach ponoć zapisanych

 

skrzących się ze sklepienia niebios

na Atlasa ramionach po wieczność

wspartego dzięki Meduzy głowie

przez Perseusza odciętej od tułowia

 

2 komentarze:

  1. Wszystko płynie, upływa, zwłaszcza czas. Kalendarze porządkują nasz materialny świat, jednak świadomość istnieje poza nim. To coś znacznie więcej niż fizyczność, opakowanie. Jaźń nie posiada metryki, jedynie swój własny potencjał energetyczny, a otwarty, podsycany ciekawością umysł zdolny jest do niemożliwego.
    Żyjemy Tu w ramach jakiegoś programu, zapisanego w gwiazdach, liczbach, genach. Mitologia natomiast jest historią przedstawioną za pomocą symboli i alegorii, które z całą pewnością mają jakieś głębsze znaczenie, choć niektórzy wciąż traktują je jak bajki.
    Skłaniający do przemyśleń i refleksji wiersz, szczególnie jego końcówka, zastanawiająca.

    Majówka coraz bliżej 🙂. Pogodnego weekendu Deep 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam jeszcze kalendarze, które kupowała moja babcia, wieszane najczęściej na ścianie w kuchni, z których oddzierało się po kolei kartki (chyba jeszcze je można kupić?) aby przejść do następnego dnia - to „pożegnanie” z minionym dniem było dla mnie wtedy tak bardzo namacalne…
      Kalendarz daje nam też jednak okazję do planowania naszej (jakże nieprzewidywalnej) przyszłości.
      No, chyba że pojawi się jakiś dzisiejszy odpowiednik Perseusza i trochę nam w tych planach, powiedzmy… poprzeszkadza ;)

      Pozdrawiam z dłuuuugiego weekendu :)
      db

      Usuń