myśląc że ją odzyskujesz
- oddajesz ją za kolejną
(i zapewne wcale nieostatnią)
sfabrykowaną porcję złudzeń
którą karmisz swoje pragnienie
przeżycia
ale ona wie co się dalej stanie
i dziwi się
że nadal nie widzisz
ku czemu to wszystko zmierza
tak niewiele już bowiem brakuje
by stała się kolejnym
numerem
w katalogu chorób
które należy przymusowo
"leczyć"
oczywiście dla twojego dobra
- nie inaczej